niedziela, 16 września 2012

Po chorwackich drogach cz. 2

Dubrownik - miasto czerwonych dachów wpisane przez UNESCO na Listę Światowego Dziedzictwa. Wąskie uliczki pozwalają zgubić masę turystów. Mały port również jest miejscem odosobnienia, bo większość ludzi woli jednak chodzić główną ulicą. Piękna starówka przyciąga, ale tłum męczy. Nawet liczna populacja kotów unika ludzi. Spokój można znaleźć na murach otaczających starówkę. Im bliżej zachodu słońca, tym lepiej.

1 komentarze:

Ania pisze...

Ładnie tam :) chciałoby się pojechać...

Prześlij komentarz